Bardzo lubię serniki, ale raczej takie zbite, ciężkie, babcine. Ten taki na pewno nie jest, niemniej jednak polecam, bo jest pyszny :). Zwłaszcza z tym czekoladowym spodem Brownie, który tak naprawdę nie wyszedł mi do końca (Chyba za dużo pary wodnej dostało się do formy i spód wyszedł w smaku i w konsystencji jak mus czekoladowy:D) ale i tak był pyszny :D. Przepis z
Kwestii Smaku. Właściwie to nie ma chyba sensu, żebym tu wklejała przepis bo nie zmieniałam nic, zrobiłam dokładnie tak jak jest podane w oryginale (tylko, zgodnie z drugą opcją użyłam samego sera twarogowego, bez mascarpone). A u mnie tylko zdjęcia :).


Smacznego!
Przepis dodaję w ramach akcji
"Sernikowo"
ponętny.
OdpowiedzUsuńbaardzo kobiecy.
Bardzo apetyczny :) Uwielbiam maliny :)
OdpowiedzUsuńrewelacja!
OdpowiedzUsuńŁo kurcze, ale fajny wierzch! :)
OdpowiedzUsuńPrześlicznie wygląda. Wierzch wyszedł Ci idealnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie