Mojej mamie tak zależało na tym, żeby zrobić je jeszcze raz, że kupiła mi ich prawie 1kg :). No więc nie miałam wyjścia, zrobiłam następną porcje.
Tak naprawdę to nie spodziewałam się, że te batoniki wyjdą tak smakowite. Są naprawde rewelacyjne, koniecznie zróbcie! :]
Przepis z blogu Usagi.
Składniki:
1 łyżka miodu (ja dałam cynamonowy)
1 łyżka masła
1 łyżka cukru brązowego
1 łyżka soku pomarańczowego
1 szklanka płatków (np. owsianych, jęczmiennych itp.)
½ szklanki posiekanych bakalii (Ja najpierw robiłam z żurawiną, rodzynkami i orzechami pecan, potem z morelami suszonymi, migdałami i kokosem)
+ opcjonalnie czekolada do polania
Masło, miód i cukier rozpuścić w rondelku, dodać sok pomarańczowy i gotować (na dużym ogniu) do zgęstnienia masy (ma mieć złocisty kolor i pachnieć karmelem). Wyłączyć ogień, wsypać płatki i bakalie i wymieszać. Odstawić na kilka minut aby masa przestygła.
Następnie całą masę wyłożyć na folię aluminiową i zawinąć, formując batoniki (Ja wyłożyłam keksówkę folią i wg mnie to bardzo dobre wymiary). Wstawić do lodówki aż masa zastygnie (Ja wstawiam na noc). Po tym czasie pokroić batoniki i zjeść :).
Smacznego!
wyglądają super! ja mam ochotę na te z żurawiną :)
OdpowiedzUsuńta ilośc bakalii i prośba o powtórne robienie batoników mówią same za siebie.. pyszne one musiały byc.
OdpowiedzUsuńRobilam podobny batonik, ale tylko raz..pamietam, ze mi bardzo smakowal.
OdpowiedzUsuńTwoje aptycznie wygladaja, czuje bym mi posmakowaly:)
heh to musiał być imponujący widok :) zapowiada się pyszne chrupanie :)
OdpowiedzUsuńalez śliczne ;]
OdpowiedzUsuńojj.. kilogram bakalii? kurka wodna... xd
haha też się zdziwiłam kiedy zobaczyłam ten kilogram :D
OdpowiedzUsuńNaprawdę wam polecam te batoniki, są o niebo lepsze niż te sklepowe :>
Wyglądają smakowicie :) Ja za bakaliami akurat nie przepadam, ale moja rodzinka tak, więc może się kiedyś skuszę :)
OdpowiedzUsuńOo, zapisuję przepis, bo mało masła! :)
OdpowiedzUsuń